Efekt przed
Takie łazienki to nie lada wyzwanie... :)
Po zmianie łazienka nabrała czegoś z wykwintności. Eleganckie połączenie klasycznej bieli i czerni okazuje się strzałem w dziesiątkę, nawet na tak małej przestrzeni. Umiejętnie wyważone proporcje pomiędzy tymi barwami i gustowne dekoracje tworzą niezwykle przytulną oazę, a nawet bym rzekła - rozkosz dla ciała i dla zmysłów ;) Zauważcie hipnotyzujący kontrast pomiędzy bielą szafek a czernią blatu, bielą podłogi a czernią pufy i dywaników, bielą drzwi a czernią klamki! Jak na moje oko, idealna równowaga :)


Widzimy tutaj elementy, których zazwyczaj nie spotyka się w łazience, a raczej w pokojach, zarówno dziennych salonach, jak i nocnych sypialniach. Spójrzcie tylko na minigalerię grafik zorganizowaną na ścianie. Do tego mamy małe, choć efektowne bukiety świeżych kwiatów, które wprowadzają nieziemsko romantyczny nastrój, a także inne ozdobne detale, zaskakujące formą i podkreślające szykowny styl wykończenia wnętrza. Biało-czarną kompozycję świetnie uzupełniają srebrne akcenty, a mimo tej chłodnej kolorystyki jest tutaj tak przytulnie! Harmonia i urok, tak mogę opisać sposób, w jaki przemawiają do mnie wybrane dodatki i ich kompozycja, nie tylko na blacie z umywalkami, ale też we wszystkich zakątkach łazienki.



A jak w ogóle podoba Wam się pomysł z dwoma umywalkami? Ja uważam, że to idealne rozwiązanie, zwłaszcza gdy dysponuje się takim długim wnętrzem. No i przede wszystkim wtedy, gdy dom zamieszkują przynajmniej dwie osoby ;) To dobry sposób na zgodę pomiędzy partnerami w czasie porannego szykowania się do pracy - nie ma przepychanek podczas mycia zębów, robienia makijażu i golenia się... :) Tak pół żartem, pół serio, zawsze aranżacje z dwoma umywalkami mi się podobały, przedłużony blat pozwala w ogóle na wyeksponowanie właśnie takich przyjemnych detali i małych dekoracji. A co Wy o tym sądzicie? Macie podwójne umywalki u siebie w domu?
Zdjęcia: www.decolatorium.com