Dużą uwagę przykuwa do siebie podłoga. Deski sprawiają wrażenie podniszczonych, przez co mieszkanie zyskuje wyrazisty charakter. Jedna ściana pomieszczenia została podzielona na wnękę kuchenną i minigarderobę. Zwróćcie też uwagę, że mimo takiej wysokości wnętrza - gdzie śmiało można by zawiesić lampy na dłuższych kablach - zdecydowano się na ledowe oświetlenie. To wprowadza nieco nowoczesności do aranżacji.



Biała kuchnia została urozmaicona wzorzystym motywem na ścianie nad blatem. Z pozoru może się wydawać, że panuje tu mały miszmasz, ale tak naprawdę ten kolorystyczny rozgardiasz dodaje przytulności. We wnętrzu sporo jest osobistych akcentów. Motyw z coca colą przypadł mi do gustu :) Na jakiejś grafice, zdjęciu, szkicu, obojętnie w jakiej postaci - ciekawie dekoruje przestrzeń, nie sądzicie? Coca colę bardzo rzadko piję, ale jednak lubię od święta - tym bardziej zastanowiłabym się nad takim dodatkiem we własnej kuchni :)






A tutaj mała perełka :) Ściana z czerwonych cegieł, subtelnie oświetlona i na dodatek w zaokrąglonym kształcie. Wygląda oryginalnie i bardzo klimatycznie. Dodaje wnętrzu nieco nieszablonowego charakteru i jednocześnie wprowadza przytulność swoją ciepłą barwą.



Bardzo ciekawie rozwiązano kwestię przechowywania w mieszkaniu. Spójrzcie tylko na regał z książkami. Drewniane przesuwne drzwi ukrywają część szafy, w której są ubrania. Podobnie drzwiczki pod oryginalnymi schodami.










Co ciekawe, schody prowadzą do antresoli, na której mieści się sypialnia. To kolejny element wyróżniający tę aranżację :) Muszę przyznać, że całość została bardzo praktycznie urządzona. Nie wszystko może przekopiowałabym do siebie, ale ujmuje mnie ta funkcjonalność i indywidualizm.





Łazienka odpowiada koncepcji aranżacji całego mieszkania. Jest jasna, o prostych elementach i z wyraźnym kontrastem w kolorystyce. Wąziutki pas z małych kafelków zwraca uwagę na nieobudowany prysznic - lubicie takie rozwiązania? :)



Źródło zdjęć: tutaj