W małych wnętrzach stosuje się najsprytniejsze rozwiązania :) Tak jest i tutaj, w prosty sposób właścicielom udało się zaoszczędzić miejsce na środku kuchni. Drewniany blat, który sprawdza się zarówno jako dodatkowy obszar roboczy, jak i miejsce do spożycia śniadania, jest tak naprawdę składany. Dzięki temu, w momencie kiedy nie jest potrzebny, można opuścić go wzdłuż ściany i już zyskujemy i więcej przestrzeni i większe wrażenie porządku! Idealne wyjście dla aneksów kuchennych w kawalerkach, prawda? Zresztą nie tylko w kuchniach, niektóre mieszkania są tak małe, że rozkładany blat przydaje się także w salonie - jako stół w czasie posiłków i biurko w godzinach pracy czy nauki :)


Skoro mowa o drewnianych blacie, zwróćcie też uwagę na inne drewniane elementy w wystroju wnętrza, chociażby deskę do krojenia, młynek do przypraw czy fragment blatu na szafkach kuchennych. Połączenie bieli z orzechowym odcieniem drewna jest tak typowe dla skandynawskich aranżacji i osobiście wprost za nim przepadam :) To nie tylko kojący klimat naturalnego wykończenia, ale też miłe dla oka zestawienie chłodnej bieli z ciepłym leśnym materiałem. Mmm, jak przyjemnie ;)


Aneks kuchenny niemal niewidocznie przechodzi w jadalnię. Dlaczego niewidocznie? Bo druga część wnętrza zaaranżowana jest w podobny sposób, również i tutaj panuje skandynawski klimat, a wszechobecna biel pięknie rozjaśnia pomieszczenie. Duże okna potęgują to wrażenie, wpuszczając do wnętrza mnóstwo naturalnego światła. Dzięki temu aranżacja wydaje się jeszcze cieplejsza i przytulniejsza. Pojedyncze kwiaty na stole i zioła w części kuchennej subtelnie dekorują przestrzeń. W zasadzie nic więcej nie potrzeba, wybrane dodatki i cała ta aura, jaka tu panuje, w dostateczny sposób zdobią kuchnię i jadalnię.
Źródło zdjęć: tutaj